Inżynieria środowiska, górnictwo i energetyka

Anna Kluba, absolwentka energetyki na Wydziale Mechaniczno-Energetycznym


Pewnie wiele osób myśli, że jak wybierze się na energetykę, to z automatu oznacza to dla nich w przyszłości pracę np. w elektrowni. Nic bardziej mylnego! To kierunek, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Na studiach można zainteresować się np. elektroenergetyką, automatyką i robotyką czy inżynierią mechaniczną. I potem iść w tę stronę i pracować w różnych branżach, jak wielu moich znajomych ze studiów. Mnie akurat zachwyciła energetyka jądrowa i bardzo się cieszę, że mogę się nią zajmować zawodowo. Obecnie pracuję w Korei Południowej, w firmie FNC Technology

Filip Dwojak, student technologii ochrony środowiska na Wydziale Inżynierii Środowiska


Na tym kierunku każdy znajdzie coś dla siebie: ochrona atmosfery, gospodarka odpadami, ochrona gleb czy oczyszczanie wód - to tylko kilka z wielu zagadnień poruszanych na tych studiach. Dla mnie najciekawsze były zajęcia projektowe, np. z rekultywacji gruntów, ocen oddziaływania inwestycji na środowisko czy oczyszczania wody lub technologii bioenergetycznych. To właśnie na nich najmocniej się rozwinąłem i mogłem wykorzystać swoją wiedzę w praktyce

Kinga Kaca, studentka inżynierii środowiska na Wydziale Inżynierii Środowiska


Jestem przekonana, że wiele osób odnajdzie się na inżynierii środowiska. Jest tu miejsce dla tych, którzy wolą pracę w biurze i dla takich, którzy nie usiedzą w miejscu. Ten kierunek otwiera różne drzwi kariery zawodowej – można pracować jako projektant, kierownik budowy czy przedstawiciel handlowy – a to tylko te najbardziej rozpoznawalne. Bo przecież zagadnienia związane z inżynierią środowiska mogą znaleźć zastosowanie także w innych branżach, takich jak chociażby uprawy szklarniowe

Martyna Szydłowska, absolwentka górnictwa i geologii na Wydziale Geoinżynierii, Górnictwa i Geologii


Górnictwo wybrałam trochę z przekory – no bo jak to: dziewczyna do kopalni? A właśnie, że tak! Studia? Nie były może łatwe, ale dzięki temu dały mi szansę sprawdzenia swoich możliwości i wyrobienia przekonania, że jak się chce, to wiele można osiągnąć. Były też czasem nauki pracy w zespole – do dziś pamiętam te godziny dyskusji, wspólnej pracy czy dzielenia się opracowanym materiałem do egzaminu inżynierskiego. Przyjaźnie, które zawarłam na studiach, trwają zresztą do dzisiaj. Choć od lat nie ma mnie w Polsce

Karolina Podlasiak, absolwentka geodezji i kartografii


Geodezja i kartografia to kierunek, który przyciąga szczególny typ ludzi – takich, którzy muszą być aktywni, bo inaczej nie potrafią. Chodzą więc po górach, podróżują, ciągle szukają okazji do ruchu. Geodezja temu sprzyja, bo po prostu trzeba wychodzić w teren i robić pomiary. Do tego jest interdyscyplinarna – można się zająć np. geodezją inżynieryjną, górniczą czy batymetrią, w czym odnalazłam swoją pasję. Na studiach skonstruowaliśmy batymetryczną łódź do pomiaru dna zbiorników i cieków wodnych. Wykonaliśmy potem pomiar zbiornika wodnego w kopalni granitu w miejscowości Górka Sobocka, a ja, łącząc dane z różnych źródeł, stworzyłam model 3D tego fragmentu kopalni do swojej magisterki.